Szczycieńskie Pofajdoki
dodano: 03.04.2012


Szczycieńskie Pofajdoki.
Pofajdoki – to legendarne i historyczne postacie, przedstawione w komicznej formie ludzików, reprezentujących różnorodne profesje: twórców ludowych, rzemieślników, których cechuje mądrość i umiejętność wychodzenia z trudnych życiowych sytuacji. Te psotliwe i jednocześnie sympatyczne skrzaty – odlewy małych postaci są uosobieniem nie tylko mądrości ludowej i humoru, ale również radości życia, życzliwości i chęci niesienia pomocy innym.
Pofajdok – to ludowa potoczna nazwa mazurskiego młodzieńca o kpiarskim, niedojrzałym, niezbyt poważnym podejściu do życia. Mazurskiego Pofajdoka, mimo że chodził własnymi ścieżkami, cechowała serdeczność, szczerość i przyjazny stosunek do ludzi.
Pofajdoki, jako element promujący miasto, były umieszczane stopniowo w różnych jego punktach, od 2008 roku.
W centralnej części miasta, na Placu Juranda stoi ławeczka, na której można zrobić sobie zdjęcie w towarzystwie dwóch Pofajdoków – Fotografów. Z tego miejsca można pomachać znajomym, którzy, być może, w tym czasie nas oglądają na: www.e-szczytno.eu (zakładka: „Pomachaj znajomym ON-LINE”) Fotografowie (Urwisy) Na klombie Placu Juranda.
Rycerz (Jurand)Gotowy do walki z mieczem w ręku i przysłoniętym jednym okiem. Najprawdopodobniej Jurand, zmuszony do nieustannej obrony swoich posiadłości przed obcym najeźdźcą, przyjechał wyzwolić swą córkę Danuśkę.
DrwalRozeźlony i z pewnością głodny Niziołek z siekierą w ręku, czający się pod drzewem. Tak jakby chciał ściąć je na opał. Najprawdopodobniej zima dała mu się we znaki. Zabrakło opału, żeby się ogrzać i strawę ugotować.
Jeździec W parku nad jeziorem Domowym Małym, na dawnym miejscu targu końskiego i bydlęcego, Pofajdok pędzący na świni. Niegdyś pędził na rumaku, teraz jedzie na prosiaku. Obok nich młodsze prosiaki. Tu, na nabrzeżu jeziora, nad wodą, wśród alejek, zieleni, kaczek, łabędzi i innego ptactwa nasz jeździec, kiedy zabrakło już koni, wybrał sobie do jazdy prosiaka. Kibicując, możemy mu zawtórować: „Miała baba Pofajdoka roz, dwa, trzy. Wsadziła go na prosioka roz, dwa, trzy. Prosiok lato jak szaluny, bo ma łogun zakrencuny roz, dwa, trzy.”
Uciekinier(Więzień) Nad jeziorem Domowym Małym, obok budynku z jasnej cegły Pofajdok w pasiastej koszuli, gramolący się ze studzienki, jak gdyby uciekał z więzienia. Obok budynku sądu wybudowanego w 1867 roku.
Ornitolog Za targowiskiem miejskim znajduje się mały użytek ekologiczny „Mała Biel”, ścieżka edukacyjna, plac zabaw dla dzieci. Tu stoi słup, a na nim „gość” z lornetką w dłoni. Z pewnością liczy ptaki i obserwuje zachowanie turystów.
Rabuś(Złodziej) Przy ulicy Odrodzenia Nr 45, dawniej Targowej, z workiem i opaską na twarzy, wspina się po murze Banku Millenium w samym środku miasta, próbując uciekać z łupem.
Znachor Na ulicy Odrodzenia naprzeciwko apteki widzimy wystające z chodnika nogi. A z drugiej strony ulicy głowę i część tułowia. To Pofajdok, podkopujący się pod ulicą, w nadziei znalezienia skutecznego leku na współczesne choroby cywilizacyjne.
StrażakMuskularny, dziarski typek z hełmem na głowie i z wężem strażackim w dłoni stoi obok hydrantu na ulicy Odrodzenia. Sprawia wrażenie, że zabrakło mu wody do gaszenia pożaru.
Obieżyświat(Podróżnik) Obok budynku Miejskiego Domu Kultury przy ulicy Polskiej znajduje się kamień oznaczający 21 południk. To tutaj z kompasem w dłoni wzdłuż 21 południka rozpoczyna swą niezwykłą wędrówkę niezwykły wędrowiec.
Policjant Przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego znajduje się jedyna w kraju Wyższa Szkoła Policji. To tutaj dawnej odbywała się tresura sokołów. Obecnie przed bramą Szkoły salutuje Pofajdok Policjant.
Biznesmen (Skarbnik) Przed budynkiem Urzędu Skarbowego, dawny gmach starostwa zbudowany w 1885 roku, z wywróconymi kieszeniami stoi sobie jakieś bezradne biedaczysko. Minę ma nietęgą, ale gdy trzeba przechytrzyć fiskusa, bądźcie spokojni, da sobie radę.
Amor Na końcu pasażu miejskiego, za kościołem baptystów, wybudowanym w 1904 roku, postać ze strzałą. Łukiem przebija serca. Miejsce to chętnie odwiedzają nowożeńcy, żeby zrobić sobie zdjęcie.Szczycieńskie Pofajdoki.
Pofajdoki – to legendarne i historyczne postacie, przedstawione w komicznej formie ludzików, reprezentujących różnorodne profesje: twórców ludowych, rzemieślników, których cechuje mądrość i umiejętność wychodzenia z trudnych życiowych sytuacji. Te psotliwe i jednocześnie sympatyczne skrzaty – odlewy małych postaci są uosobieniem nie tylko mądrości ludowej i humoru, ale również radości życia, życzliwości i chęci niesienia pomocy innym.
Pofajdok – to ludowa potoczna nazwa mazurskiego młodzieńca o kpiarskim, niedojrzałym, niezbyt poważnym podejściu do życia. Mazurskiego Pofajdoka, mimo że chodził własnymi ścieżkami, cechowała serdeczność, szczerość i przyjazny stosunek do ludzi.
Pofajdoki, jako element promujący miasto, były umieszczane stopniowo w różnych jego punktach, od 2008 roku.
W centralnej części miasta, na Placu Juranda stoi ławeczka, na której można zrobić sobie zdjęcie w towarzystwie dwóch Pofajdoków – Fotografów. Z tego miejsca można pomachać znajomym, którzy, być może, w tym czasie nas oglądają na: www.e-szczytno.eu (zakładka: „Pomachaj znajomym ON-LINE”) Fotografowie (Urwisy) Na klombie Placu Juranda.
Rycerz (Jurand)Gotowy do walki z mieczem w ręku i przysłoniętym jednym okiem. Najprawdopodobniej Jurand, zmuszony do nieustannej obrony swoich posiadłości przed obcym najeźdźcą, przyjechał wyzwolić swą córkę Danuśkę.
DrwalRozeźlony i z pewnością głodny Niziołek z siekierą w ręku, czający się pod drzewem. Tak jakby chciał ściąć je na opał. Najprawdopodobniej zima dała mu się we znaki. Zabrakło opału, żeby się ogrzać i strawę ugotować.
Jeździec W parku nad jeziorem Domowym Małym, na dawnym miejscu targu końskiego i bydlęcego, Pofajdok pędzący na świni. Niegdyś pędził na rumaku, teraz jedzie na prosiaku. Obok nich młodsze prosiaki. Tu, na nabrzeżu jeziora, nad wodą, wśród alejek, zieleni, kaczek, łabędzi i innego ptactwa nasz jeździec, kiedy zabrakło już koni, wybrał sobie do jazdy prosiaka. Kibicując, możemy mu zawtórować: „Miała baba Pofajdoka roz, dwa, trzy. Wsadziła go na prosioka roz, dwa, trzy. Prosiok lato jak szaluny, bo ma łogun zakrencuny roz, dwa, trzy.”
Uciekinier(Więzień) Nad jeziorem Domowym Małym, obok budynku z jasnej cegły Pofajdok w pasiastej koszuli, gramolący się ze studzienki, jak gdyby uciekał z więzienia. Obok budynku sądu wybudowanego w 1867 roku.
Ornitolog Za targowiskiem miejskim znajduje się mały użytek ekologiczny „Mała Biel”, ścieżka edukacyjna, plac zabaw dla dzieci. Tu stoi słup, a na nim „gość” z lornetką w dłoni. Z pewnością liczy ptaki i obserwuje zachowanie turystów.
Rabuś(Złodziej) Przy ulicy Odrodzenia Nr 45, dawniej Targowej, z workiem i opaską na twarzy, wspina się po murze Banku Millenium w samym środku miasta, próbując uciekać z łupem.
Znachor Na ulicy Odrodzenia naprzeciwko apteki widzimy wystające z chodnika nogi. A z drugiej strony ulicy głowę i część tułowia. To Pofajdok, podkopujący się pod ulicą, w nadziei znalezienia skutecznego leku na współczesne choroby cywilizacyjne.
StrażakMuskularny, dziarski typek z hełmem na głowie i z wężem strażackim w dłoni stoi obok hydrantu na ulicy Odrodzenia. Sprawia wrażenie, że zabrakło mu wody do gaszenia pożaru.
Obieżyświat(Podróżnik) Obok budynku Miejskiego Domu Kultury przy ulicy Polskiej znajduje się kamień oznaczający 21 południk. To tutaj z kompasem w dłoni wzdłuż 21 południka rozpoczyna swą niezwykłą wędrówkę niezwykły wędrowiec.
Policjant Przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego znajduje się jedyna w kraju Wyższa Szkoła Policji. To tutaj dawnej odbywała się tresura sokołów. Obecnie przed bramą Szkoły salutuje Pofajdok Policjant.
Biznesmen (Skarbnik) Przed budynkiem Urzędu Skarbowego, dawny gmach starostwa zbudowany w 1885 roku, z wywróconymi kieszeniami stoi sobie jakieś bezradne biedaczysko. Minę ma nietęgą, ale gdy trzeba przechytrzyć fiskusa, bądźcie spokojni, da sobie radę.
Amor Na końcu pasażu miejskiego, za kościołem baptystów, wybudowanym w 1904 roku, postać ze strzałą. Łukiem przebija serca. Miejsce to chętnie odwiedzają nowożeńcy, żeby zrobić sobie zdjęcie.